Twój pierwszy taniec w dniu ślubu musi być poetyczny, intymny i pamiętny. Więc oczywiście powinieneś odszukać najlepszą muzykę na tę unikalną okazję. Okazuje się jednak, że odnalezienie stosownej piosenki, jaka wypełni ledwo trzy minuty całego wieczoru ślubu, to kłopotliwe zadanie.

Jak znaleźć najlepszą piosenkę?

Każdego roku są przeprowadzane wśród małżonków rozmaite badania, które ujawniają jedne z w największym stopniu wartościowych piosenek na pierwszy taniec. Niejednokrotnie okazuje się, iż najatrakcyjniejszym wyborem jest „Unchained Melody” kapeli The Righteous Brothers, a blisko niej inne klasyczne kawałki o namiętności w wykonaniu F. Sinatry lub Elvisa Presleya. „My heart will go on”, lub „Take my breath away” też odnalazły się w zestawieniu. W pierwszej piętnastce znalazły się też o wiele bardziej dzisiejsze numery artystów takich jak Adele albo Passenger.

Chwileczkę - przecież miało być o tych nieszablonowych!? Oczywiście, jeżeli chcesz, aby melodia na Twoim ślubie była inna niż zwykle, rozpocznij od zaznaczenia na liście wszelkich powyżej jako tych, jakich trzeba za wszelką cenę unikać.

Nieszablonowe utwory na weselu - czym zdziwisz gości?

Jeśli spędziłeś młodość pląsając do „RU Mine”, dlaczego nie zdecydować się na tę malowniczą, ale totalnie niespodzianą ofertę od Arktycznych Małp? Jeden z coverów piosenki B. Lewis był ich obfitym przebojem i jest uczuciowy, ale nie jest nadmiernie ewidentny.

Kolejnym utworem jest propozycja tak kultowa, choć nieoczywista - ku jej czci nazwano spory kontynent: „Africa” w wykonaniu Toto. Zatańcz swój pierwszy taniec do tej wymownej piosenki z lat osiemdziesiątych, a wszyscy będą olśnieni i - zaszokowani!

Mimo to, jeżeli Twoje wesele jest w stylu rock'n'roll lub ewentualnie retro, to motyw z Grease "You're the one..." byłaby to wyśmienita choreografia na pierwszy taniec. Jeśli chcecie wywrzeć jeszcze większe wrażenie - możecie nawet odtworzyć scenkę z filmu w stylu teledysku. To dopiero byłoby nieszablonowe!